Wszelkie ćwiczenia wydłubane z mojego komputerka. Polecam codzienne ćwiczenia.. ja sobie postanowiłam, że będę ćwiczyć swoją gębuszkę min. 10min. dziennie :) Pewnie niektóre się powtarzają, ale doceńcie mój miły gest :)
Autentyczna autobiografia autokraty zawsze robiła wrażenie na autorach różnego autoramentu.
Apetyczny automat Andrzeja atakował antyseptyczną akupresurę, akceptując akacjowy afekt autentycznego arystokraty.
Euforia idioty zaaferowała jednoosobowe audytorium uosobionego intelektualisty.
Burżuazyjny ideolog Orfeusz kontynuował neoromantyczną ewakuację konstruując aktualny repertuar poetyczny teatru.
Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturyzowaną sztukę.
Rebeka rozwinęła różowe ręczniki, Romek reperował rower, ruda Renata rysowała rydze, a Roksana rozsypała ryż. Piotr trzpiot, Piotra kmotr z łotrów łotr; Piotr łotr, łotrom kmotr.
Jesiotr nura w Prut, a Piotr za nim w bród.
Dromader z Durbanu turban pożarł panu.
Drgawki kawki wśród trawki – sprawką czkawki te drgawki.
Stół z powyłamywanymi nogami, drabina z powyłamywanymi szczeblami.
Czy trzy, czy trzydzieści trzy, czy trzysta trzydzieści trzy?
Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi, z trzmiela śmieją się sąsiedzi.
Koszt poczt w Tczewie.
Szelestnym szemrzą brzozy szeptem.
Suszarnia suszyła susz
Czego trzeba strzelcowi do zestrzelenia cietrzewia drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie.
Zziajany zięć z żądzy zziębnął, z źdźbła zżuł, zżarł i zżółknął.
Lulaj Jolu lalę.
Pstry pstrąg pstryknął, drgnął, kaszlnął, parsknął i cierpliwie pełznął w płyciznę.
Moje miłe małe, miłe moje małe, małe moje miłe, miłe małe moje, moje małe miłe, małe miłe moje
Szpieg zbiegł, smyk znikł, pies wściekł, deszcz ściekł, miecz siekł.
Płaczliwa płaczka płakała nad tandetnym płaszczem buńczucznego dzierżymordy.
Sieje zioła sioło, sielskie zielsko wkoło.
Raz żabka z Rabki dostała sapki, bo zamiast butków nosi w deszcz klapki.
Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada.
Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi z trzmiela śmieją się sąsiedzi.
Warszawa w żwawej wrzawie w warze wrze o Warszawie.
Król królowej tarantulę włożył czule pod koszulę.
Truchtem tratują okrutne krowy Rebeki mebel alabastrowy.
Dromader z Durbanu turban pożarł panu.
Teatr gra w grotach Dekamerona grom gruchnął w konar rododendrona.
Powstały z wydm widma w widm zwały wpadł rydwan.
Puma z gumy ma fumy a te fumy to z dumy.
Przy karczmie sterczy warsztat szlifierczy.
Taka kolasa dla golasa to jak melasa dla grubasa.
Drgawki kawki wśród trawki - sprawką czkawki te drgawki.
Naiwny nauczyciel licealny nieoczekiwanie zauważył nieostrożnego ucznia, który nieumyślnie upadł na eukaliptus.
Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augustyniallusa etiudą.
Koala i boa automatyzują oazę instalując aerodynamiczny aeroplan.
Paulin w Neapolu pouczył po angielsku zainteresowanego chudeusza, co oznaczają rozmaite niuanse w mozaice.
Augustyn przeegzaminował Aurelię z geografii, próbując wyegzekwować wiadomości o aurze Australii i Suezie.
Nieoczekiwany nieurodzaj w Europie oraz nieumiejętna kooperacja państw zaalarmowały autorów przeobrażeń.
Podrapie wydra pana brata na trapie.
Pewien dżudok w walce dżudo posiniaczył czyjeś udo.
To jest wir, a to żwir, w żwiru wirze ginie zbir!
Raz lew wpadł w zlew, wprost w wody ciek, i nim kleń-leń wypchnął go zeń, popłynął w ściek!
To jest stuła - z Tuły stuła
Raz dywizja telewizji pomagała szukać wizji, a znalazłszy ją w Kirgizji, domagała się prowizji.
Krążownik przeciął kutra trawers i kuter ma kurz tylko awers!
Czy szczególny to, proszę pana, zaszczyt, płaszczyć się, by wtaszczyć się na szczyt?
W szale skrzypki trzy strzaskał mistrz. Trzasnął drzwiami też zgrzyt mu zbrzydł, Przecież sprzęt przestał brzmieć. Przez przypadek starzec sczezł, Żebrząc żre zżuty strzęp Przy użyciu sztucznych szczęk. Aż raz rzecze mistrz: Przasnysz znasz, sprzedaj trzos, Wstrzymaj łzy, możesz brzytwą zarost strzyc, Przepasz brzuch, przeżyj wstrząs, Brzaskiem wrzesień srebrzy wrzos.
Szczepan Szczygieł z Grzmiących Bystrzyc Przed chrzcinami chciał się przystrzyc. Sam się strzyc nie przywykł wszakże, Więc do szwagra skoczył: szwagrze, Szwagrze, ostrzyż mnie choć krztynę, Bo mam chrzciny za godzinę. Nic prostszego – szwagier na to, Żono! Brzytwę daj szczerbatą, W rżysko będzie strzechę Szczygła Ta szczerbata brzytwa strzygła. Usłyszawszy straszną wieść Szczepan Szczygieł wrzasnął: cześć!
******************************************************** ĆWICZENIA ODDECHOWE. Przykłady ćwiczeń: - chłodzenie gorącej zupy na talerzu (ręce ułożone na kształt talerza)- dmuchanie ciągłym strumieniem - zdmuchiwanie mlecza - odtajanie zamarzniętej szyby- dmuchanie, chuchanie - chuchanie na zamarznięte ręce - wypuszczanie powietrza z balonika, piłki, dętki (długie ssssss) - parskanie wargami: prrrr, brrrr - nadmuchiwanie baloników - wyśpiewywanie samogłosek na jednym wydechu: eo, ao, aoe - liczenie na jednym wydechu, powtarzanie zdań 2-3 wyrazowych, potem coraz dłuższych (nie należy dzielić zdań na wyrazy) - powtarzanie zdań szeptem (zwracamy uwagę, aby szept był wyraźny) - naśladowanie śmiechu różnych osób staruszki:he –he –he kobiety- jasny:ha- ha- ha mężczyzny- tubalny:ho- ho- ho dziewczynki- piskliwy:hi- hi- hi chłopca- wesoły: ha- ha- ha - pociąg stoi na stacji gotowy do odjazdu, lokomotywa sapie- dzieci naśladują sapanie lokomotywy- pach, pach lub pf, pf, pf. Pociąg powoli rusza i jedzie coraz szybciej- dzieci naśladują: cz,cz, cz (na jednym wydechu). Ćwiczenia języka. 1.Wysunięty język przesuwać poziomo w kąciki warg. 2.Wysuwać język, skierowany możliwie jak najbardziej w prawa stronę, następnie przesuwać go w linii poziomej w stronę przeciwną (podczas zmiany język jak najdalej wysunięty). 3.Przesuwać wysunięty język wokół szeroko otwartych ust, tzn. oblizywać wargi. 4.Wysuwać język jak najdalej na zewnątrz w linii prostej. 5.Wysuwać język jak najdalej z ust i chować go jak najdalej w jamie ustnej. 6.Oblizywać wewnętrzną powierzchnię górnych i dolnych warg. 7.Opuścić dolną szczękę i położyć bezwładny język na dolnej wardze, ale spłaszczony i rozszerzony tak, aby boki jego dotykały kącików warg. 8.Dotykać końcem języka na zmianę górnych i dolnych zębów. 9.Dotykać czubkiem języka wszystkich zębów po kolei-„liczenie” zębów językiem. 10.Wysuwać szeroki język w kierunku brody i unosić go w kierunku nosa przy opuszczonej szczęce dolnej. 11.Wysuwać język przy zaciśniętych zębach-„masaż” języka. 12.Przesuwać język po podniebieniu od zębów jak najdalej w głąb jamy ustnej. 13.Przycisnąć mocno język do zębów i cofać go, silnie trąc o dziąsła i podniebienie, aż do wytworzenia mlaskania. 14.Mlaskać środkiem i czubkiem języka. 15.Przycisnąć cały grzbiet języka do dziąseł i podniebienia i starać się go utrzymać w tej pozycji w czasie opuszczania i podnoszenia szczęki dolnej. 16.Zrobić rurkę z języka. 17.Dotykać czubkiem języka na zmianę do górnych zębów, a następnie do górnej wargi.
GIMNASTYKA BUZI I JĘZYKA 1. Parsknięcie (naśladowanie konia) - wykonuj je przy zamkniętych wargach i lekko zaciśniętych zębach. To najlepszy rozluźniający aparat mowy przerywnik, więc parsknij sobie po każdej serii ćwiczeń. 2. Kilka razy szeroko otwórz i zamknij usta, układając je w pozycji poszczególnych samogłosek (najlepiej w kolejności „a”, „o”, „u”, „e”, „i”, „y”. Na razie rób to bezdźwięcznie. Pamiętaj o parsknięciu. 3. Lekko otwórz usta, dolną szczęką zataczaj w poziomie jak najrówniejsze koła 10 razy w jedną i 10 w drugą stronę (powinieneś wyglądać jak krową przeżuwająca trawę). 4. Podobne okręgi tym razem zataczaj w pionie. 5. Wysuwaj szczękę na przemian daleko do przodu i do tyłu. 6. Zaciśnij zęby, układaj usta na przemian w szeroki uśmiech i wąziutki dziubek. 7. Zaciśnij zęby, ustami stulonymi w dziubek staraj się dotknąć na przemian ucha lewego i prawego. 8. Zamknij usta. W przestrzeni między wewnętrzną stroną warg i zębami zataczaj językiem okręgi kilka razy w jedną stronę i kilka w drugą. 9. Otwórz usta. Zataczaj okręgi jak najmocniej wysuniętym językiem, tym razem po zewnętrznej stronie warg - kilka razy w jedną i drugą stronę. 10. Przy lekko rozchylonych ustach bardzo szybko przeprowadzaj koniuszek języka z jednego kącika ust w drugi. Ćwiczenie to można wykonywać również baaardzo powoli (jest wtedy jeszcze trudniejsze). ĆWICZENIA GŁOSOWE 1. Naśladuj warkot silnika motocyklowego na różnych wysokościach dźwięku. Najpierw używaj jedynie warg, potem języka, na koniec warg i języka. Warto parsknąć! 2. Kilkakrotnie jak najgłośniej przeciągle cmoknij. 3. Kilka razy szeroko otwórz i zamknij usta, układając je w pozycji poszczególnych samogłosek - „a”, „o”, „u”, „e”, „i”, „y”, tym razem rób to głośno. 4. Głośno i wyraźnie wypowiadaj połączenia: „abba, obbo, ubbu, ebbe, ibbi, ybby”; „assa, osso, ussu, esse, issi, yssy”. Wybierz sobie różne spółgłoski i łącz je z samogłoskami według powyższego wzoru. Każda głoska musi być słyszalna! 5. W różnym tempie wypowiedz: „a-ta-za-sa-dza-ca-na-ła”; „i-ti-zi-si dzi”; „zia-sia-dzia-cia-nia”; „ga-ka-ha-cha”; „gia-kia-hia-chia”. 6. W różnym tempie powiedz: „brim, bram, bram, bram, brom”; „trim, tram, tram, tram, trom”; „krim, kram, kram, kram, krom” itd.
ĆWICZENIA ODDECHOWE Wszystkie ćwiczenia wykonujemy po dziesięć razy, za każdym razem pamiętając o nieunoszeniu ramion. Po każdej serii ćwiczeń chwila przerwy dla dotlenienia organizmu. 1. W pozycji leżącej na plecach (następnie w pozycji stojącej), dłoń na brzuchu, pełny bezszmerowy wdech przez nos i usta (pamiętaj o trzech etapach). Długi, powolny wydech na głosce „s” - proces kontroluje dociskająca brzuch ręka Nie wydychaj powietrza do końca! 2. Wdech jak w ćwiczeniu powyższym. Wydech w 2, 3, 4, 5 rytmicznych, gwałtownych dmuchnięciach z ręką na brzuchu. 3. Na „raz” szybki trzyetapowy wdech przez nos i usta, na 2, 3, 4, 5 równomierny wydech z dmuchaniem przy stulonych ustach. W kolejnych ćwiczeniach przedłużaj wydech do 6, 7, 8, 10, 15 sekund. W wydychaniu udział biorą przede wszystkim mięśnie brzucha i mięśnie rozszerzające żebra. 4. „Piesek”, czyli szybkie wdechy i wydechy naśladujące zdyszanego pieska. Ćwiczenie należy wykonywać bez przerwy przez około minutę, starając się o coraz głębsze, ale tak samo szybkie wdechy i wydechy. 5. Na „raz” wyprostowane ręce unieś w bok i do góry nad głowę - wdech. Na 2, 3, 4, 5, aż do dziesięciu bardzo powoli opuszczaj ręce, równocześnie wydychając powietrze. Po serii bezgłośnych ćwiczeń możesz dołączyć do wydechu artykulację głoski „a”. 6. Potrzebny będzie arkusz papieru, np. kartka z zeszytu. Znajdź śliską ścianę i przyciśnijmy do niej kartkę ręką na wysokości twarzy. W momencie zabrania ręki kartka powinna spaść na podłogę, ty musisz ją utrzymać na ścianie jedynie za pomocą oddechu, ściślej - wydechu. Tak szybko musi następować wdech i tak mocno wydech, aby kartka jak najdłużej nie spadła. 7. Zrób głęboki trzyetapowy wdech. Na dwie sekundy zatrzymaj powietrze, po czym głośno policz do pięciu, ponownie na dwie sekundy wstrzymaj wydech i znów głośno policz do pięciu. Lekko wypuść pozostałe powietrze. 8. Policz wrony na jednym oddechu: „Jedna wrona bez ogona, druga wrona bez ogona, trzecia wrona bez ogona, ...piętnasta wrona bez ogona itd.”. Pamiętaj, aby nie wykorzystywać oddechu do samego końca.
Zestaw ćwiczeń dykcyjnych: 1) SAMOGŁOSKI: a) ćwiczenia wyrazów samogłoskowych(czytaj wyrazy utworzone z samogłosek, zachowując akcent i długość wyrazu) kolega – oEa gatunkowy – auOy wyleniała – yeAa łata – Aa tatulo – aUo lokata – oAa tataraki – aaAi kita – Ia Zbrodnia to niesłychana Oa o eyAa Pani zabiła pana Ai aIa Aa b) ćwiczenia samogłosek nosowych - wymawiamy następujące wyrazy, zwracając uwagę na to, aby wargi nie wysuwały się do przodu jak do głoski „ł” : kęs, chcę, kąsa, kęs-kąsa itd., chcą-są, chcą-kęs, nie chcę kąsać - ćwiczenia samogłosek nosowych w pozycji śródgłosowej i wygłosowej: więzy, mężny, wężyk, tęskny, mężczyzna, klęska, wąski, wąsy, wąchać, wąwóz, ukąszenie, grząska, proszą, noszą, widzą, dużą, matką, torebką, prześliczną, niemożliwą, wynaturzoną, wyidealizowaną, zaprogramowaną, przyklejone wąsy, typ męski, bezsensowna klęska, kląskanie słowika, pąsowy kolor, ułożony pasjans, rzężenie chorego, grząskie dno Przeczytaj wiersz, pamiętając o tym, że w śródgłosie z rezonansem wokalicznym głoski ą, ę mówimy tylko przed szczelinowymi: s z sz ż f w h. Ą I Ę Zabawiano się raz grą, Kto wynajdzie słówka z „ą”. Jaś napisał słówek rząd, A więc: Mąka, łąka, prąd, Kąt, sąsiadka, bąk, bąbelek. Nie dał się zawstydzić Felek… Tak napisał: Mądry zając, Przed pogonią uciekając, Krążył, krążył pod Dąbrową, W głąb jej umknął Z całą głową… Staś powiedział:- A ja chcę Znaleźć słówka z samym „ę”. Więc w zeszycie pisać będę: Bęc, bęc, bęc, bęc, bębni bęben. Co to będzie, co to będzie, Gdy się zlęknie gęś na grzędzie? Gęś przysiądzie grzędę tę, Będzie gęgać gę gę gę. Udały się rymy gęsie. Klasa się ze śmiechu trzęsie. /R.Pisarski/ Uwaga: przed głoskami: t,d,k,g,p,b, k, g, , c, dz, cz, dż, ć, dź, l, ł, w śródgłosie głoski ą, ę rozkładają się na dwie grupy: Ę – en, eń, em, Ą – on, oń, om, 2) SPÓŁGŁOSKI b) Ł – wymawiamy starannie, z wysunięciem warg do przodu płaski, płaszcz, gładzi, głupi, głowa, biegał, miał, zaludnił, uczuł Mówiły jaskółki, ze niedobre są spółki. Małpy skaczą niedościgle, małpy robią małpie figle. spustoszył Afrykę, uszkodził auto, ukarał Adama, zabrał owies,
„Płyną biali obłokowie. Który z nich mi słowo powie, Słowo lotne, światłe słowo, Cichą prawdę obłokową?” /B. Ostrowska/
„Już jaskółki Odleciały I skowronki. Jesień w drogę Je wysłała W ślad za słonkiem” /A. Nosalski/
Ćwiczenie: czytając zwracaj uwagę na grupy typu au-ał auto, pauza, aura, audycja, Kaukaz, eutanazja, aut, skaut, faun, Zeus, Europa, Paula, (ał) nauka, nauczyciel, zaułek, zaufanie, naumyślnie (au)
„Głuchego głuchy pozwał przed głuchego sędzię. Głuchy w krzyk: „Oddaj krowę, wtedy zgoda będzie” „Jakże to? – zawołał drugi – czy długo czy niedługo, Ale do dziada mego należał ten ugor!” Na to sędzia z wyrokiem: „ Dziewka- lada jaka Lecz by nie siać zgorszenia, ożenić chłopaka!” /z Puszkina/
c) H dach chaty, strach Haliny, brzuch chory, duch huzara, niech chuchnie „ Raz śpiącą babcię straszył duch lecz babcia była głucha więc chociaż starał się za dwóch nic się nie bała ducha” /A. Marianowicz/
3) SPÓŁGŁOSKI PODWOJONE WEWNĄTRZ WYRAZÓW - codzienny, senny, ballada, terror, gamma, panna, Aaron, Kaaba, Jaffa, passat (wymowa płynna) - oddech, lekko, miękko (pierwsza głoska słabiej) 4) ROZZIEW SAMOGŁOSKOWY I ZBITKI SPÓŁGŁOSKOWE - rozziew samogłoskowy typu ta alegoria: na ulicy, nie umie, te ekscesy, koło ambasady, oni imponują, mały interesant, przy ulu, ci ignoranci, to okno, o okolicy, tu uwiera (wymowa rozdzielna) - zbitki spółgłoskowe typu brat taty: jest ten, wiek klęski, bal lalek, stuk kołowrotka, skok kotka, on należał, patrol lokalny, ból ludzki, ton nudy, król leniwy, but turysty, welon narzeczonej, sól lecznicza, neon na ulicy (wymowa rozdzielna) 5) WYMOWA GRUP TRZ, STRZ, WSTRZ, DRZ a) wymawiaj poprawnie: trzon, trzask, trzeba, trzymać, strzelba, strzec, strzecha, jątrzyć, wstrzymać, trzpień, trzpiot, trzcina, drzewo, drzazga, drzemka, drzwi b) wypaczył – wypatrzył, po wieczne – powietrzne, wieczny – wietrzny, szczyt – strzyc, zaczyna - zatrzyma, z Czech – z trzech, z czego – strzegą, c) Trzech Czechów milczy mil trzy. Czego trzeba mistrzowi do zestrzelenia szczygła drzemiącego w dżdżysty dzień na drzewie? Wstrząs wstrząsnął strzelistą kolumną. Trzydzieści trzy przyczyny. Czy są trzy jajka? 6) DŹWIĘCZNOŚĆ a) na końcu wyrazu głoski dźwięczne wymawiamy bezdźwięcznie: mózg, stóg, róg, zrób, wódz, rów b) w wymowie scenicznej dbamy o to, aby nie udźwięczniać głosek wygłosowych wyrazów poprzedzających samogłoski i głoski półotwarte (r l ł m n ń): brat ojca, weź list, postaw rower, wylew Odry, twarz oszusta, postaw rower, 7) AKCENT a) Zaznacz akcent i przeczytaj wyrazy: zapomnieliśmy, wprowadziliby, zrobili, pochowaliście, wymyłyście, matematyka, matematykami, biologia, Ameryka, Afryka, amerykański, afrykański, logika, fonetyka, praktyka, fizyka, pięćset, pięciuset, siedemset, siedmiuset, rzeczpospolita, opera, nauka, nabój, na bój, zator, za tor, aleja, ale ja b) Przeczytaj wiersz poprawnie akcentując: Pewien żarłok nienażarty Raz wygłodniał nie na żarty I wywiesił szyld na płocie Że ochotę ma na płocie. Tutaj na brak ryb narzeka, Bo daleko rybna rzeka. Więc się zgłosił pewien żebrak I rzekł żarłokowi, że brak Płoci, karpi oraz śledzi Ale rzeki pilnie śledzi I gdy tylko będzie w stanie To o świcie z łóżka wstanie, Po czym ruszy na Pomorze I w zdobyciu ryb pomoże… Odtąd żarłok nasz jedynie Zamiast smacznych ryb je dynie.
Ballada ćwiczebna na tempo i dykcje
Pewien optyk mieszkał z synem A ten syn był synoptykiem I ten syn miał konkubinę Ożenioną z pewnym prykiem Pryk okazem był sceptyka Jak po cichu mawiał optyk A pryk mawiał do optyka, Że sceptykiem jest synoptyk
Raz objadłszy się papryką Poszedł w miasto syn z patykiem I rzuciwszy synoptykę Zajął się wyłącznie prykiem Wtedy dwaj posterunkowi Przyskrzynili syna za to I donieśli optykowi „Syn synoptyk tkwi za kratą”
Biedny optyk chcąc być z synkiem Nie rozmyślał ani szczypty Tylko ją się skradać rynkiem By z muzeum ukraść tryptyk Lecz gdy tryptyk kładł do kosza I czas trwonił przy tryptyku Nagle słyszy głos kustosza: „Tryptyk kradniesz ty optyku”
Prokurator rozgryzł problem Bez sięgania do detali Złapał skobel i tym skoblem Zamknął wszystkich w dużej sali Siedzi optyk razem z prykiem Konkubina i synoptyk Oraz kustosz wraz z tryptykiem Tym co go chciał ukraść optyk
Wprawdzie kupy się nie trzyma Przedstawiona tutaj fikcja I puenty wcale nie ma Ale za to Jak bogato Się przedstawia moja dykcja
BĄK Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
BYCZKI W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
BZYK Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika!
CHRZĄSZCZ Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie. Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: - Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie! A chrząszcz odrzekł niezmieszany: - Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.
CIETRZEW Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.
CZYŻYK Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.
DZIĘCIOŁ Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.
GORYL Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż sensu nie było w tym wcale.
HUCZEK Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. - Ale heca... - wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać z tłuczkiem wnuczka.
JAMNIK W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie....
KRÓLIK Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie.
KRUK Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku, raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka.
MUSZKA Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki - różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała. - Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
PCHŁA Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.
SZCZENIAK W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu, szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
TRZNADLE W krzakach rzekł do trznadla trznadel: - Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą straszne paszcze. Odrzekł na to drugi trznadel: - Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda paszcza!
ŻABA Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar.
Spróbuj przeczytać na głos zamieszczone poniżej tzw. "wprawki-głupawki". Dbaj o to, żeby każda głoska pięknie wybrzmiała - nie mamrocz, nie bełkocz. Możesz spróbować się nagrać, albo poproś kogoś, żeby cię wysłuchał. Jeśli bez problemu wymówiłeś te ćwiczenia, to najprawdopodobniej masz dobrą dykcję.
• Pop popadii powiada, że chłop pobił sąsiada. • Trzmiel na trzosie w trzcinie siedzi z trzmiela śmieją się sąsiedzi. • Warszawa w żwawej wrzawie w warze wrze o Warszawie. • Król królowej taranrulę włożył czule pod koszulę. • Truchtem tratują okrutne krowy Rebeki mebel alabastrowy. • Dromader z Durbanu turban pożarł panu. • Teatr gra w grotach Dekamerona grom gruchnął w konar rododendrona. • Powstały z wydm widma w widm zwały wpadł rydwan. • Puma z gumy ma fumy a te fumy to z dumy. • Przy karczmie sterczy warsztat szlifierczy. • Cienkie talie dalii jak kielichy konwalii. • Pan ślepo śle, panie pośle! • Taka kolasa dla golasa to jak melasa dla grubasa. • Drgawki kawki wśród trawki - sprawką czkawki te drgawki. • Naiwny nauczyciel licealny nieoczekiwanie zauważył nieostrożnego ucznia, który nieumyślnie upadł na eukaliptus. • Akordeonista zaiste zainteresował zaufanego augustyniallusa etiudą. • Koala i boa automatyzują oazę instalując aerodynamiczny aeroplan. • Paulin w Neapolu pouczył po angielsku zainteresowanego chudeusza, co oznaczają rozmaite niuanse w mozaice. • Augustyn przeegzaminował Aurelię z geografii, próbując wyegzekwować wiadomości o aurze Australii i Suezie. • Euforia idioty zaaferowała jednoosobowe audytorium uosobionego intelektualisty. • Nieoczekiwany nieurodzaj w Europie oraz nieumiejętna kooperacja państw zaalarmowały autorów przeobrażeń. • Krab na grab się drapie, kruchą gruchę ma w łapie. • Marne piwo browarne z browaru na Ogarnej - a mówiły kucharki, że najlepsze jest z Warki. • Podrapie wydra pana brata na trapie. • Do jutra - burto kutra! • Pewien dżudok w walce dżudo posiniaczył czyjeś udo. • To jest wir, a to żwir, w żwiru wirze ginie zbir! • Żagiel w łopot wpadł. To kłopot! • Raz lew wpadł w zlew, wprost w wody ciek, i nim kleń-leń wypchnął go zeń, popłynął w ściek! • To jest stuła - z Tuły stuła, a tu świeżo kwitnie świerzop. • Raz dywizja telewizji pomagała szukać wizji, a znalazłszy ją w Kirgizji, domagała się prowizji. • Krążownik przeciął kutra trawers i kuter ma kurz tylko awers! • Czy szczególny to, proszę pana, zaszczyt, płaszczyć się, by wtaszczyć się na szczyt? • Czyjeś jelita widzi elita - cóż to za efekt, ten brzuszny defekt!
|